Jak wygląda pobór próbek do bezinwazyjnego testu na ojcostwo w ciąży?

Pacjentki, które rozważają poddanie się bezinwazyjnemu testowi na ojcostwo w ciąży bardzo często pytają nas jak wygląda sama procedura poboru próbek wykorzystywanych podczas analizy. Ich ciekawość jest całkowicie zrozumiała. Każdej przyszłej mamie zależy przecież na tym, aby badania którym się poddaje były całkowicie bezpieczne dla zdrowia i życia ich nienarodzonego jeszcze dziecka.

Pozakomórkowe DNA płodu

Już 32 dwa dni po zapłodnieniu we krwi ciężarnej kobiety zaczyna pojawiać się wolne, pozakomórkowe DNA płodu, zwane cffDNA. Początkowo występuje ono w bardzo śladowych ilościach. Jego stężenie wzrasta jednak wraz z wiekiem ciąży. Badanie można wykonać od 8 tygodnia ciąży. DNA płodu przenika do krwioobiegu matki poprzez łożysko. Nie zostaje tam jednak na zawsze, lecz znika na krótko po porodzie.

Wystarczy trochę krwi…

Próbkę do testu na ojcostwo w ciąży stanowi ok. 10 ml krwi żylnej pobranej od ciężarnej kobiety. Zabieg ten swoim przebiegiem niczym nie różni się od standardowej morfologii, dzięki czemu nie naraża matki i dziecka na jakiekolwiek niebezpieczeństwo. Krew pobiera się oczywiście również od domniemanego ojca. Badanie nie wymaga żadnych specjalnych przygotowań, pacjent nie musi być nawet na czczo. Sporządzone w ten sposób próbki wysyła się następnie do laboratorium.

Aby materiał genetyczny można było poddać analizie, najpierw trzeba go wyizolować, czyli innymi słowy „wydostać” z dostępnych próbek. Izolacja DNA do testu na ojcostwo w ciąży jest znacznie trudniejsza niż w przypadku badania realizowanego w sposób tradycyjny (po urodzeniu dziecka). Trudność ta wynika z faktu, że cffDNA występuje we fragmentach – jest krótsze i „porwane”. Metoda Multiplex STR, którą wykorzystuje się do standardowych badań na ojcostwo okazuje się tutaj niewystarczająca. Naukowcy opracowali jednak zupełnie nową technologię, która pozwala na uzyskanie wiarygodnego wyniku nawet wtedy, gdy DNA jest niekompletne.


Umów badanie